
„a torba na głowie zmienia się w kaptur,bo przecież nie w berecik…”



Ty
TWO JE CZES KIE DIS CO
KAP TUR FLIR TY I TO WSZYST KO



Disco-Ty

No i jak mogłam się po stylovym weekendzie w Disco Roomie nie powstrzymać od wytańczenia się do gorącości. Nie mogłam się powstrzymać od ciągłego zerkania zza kaptur na
mój novy obiekt westchnień, który w ogóle nie zwracał na mnie uwagi, no życie, ale jak sięgnęłam za jego spluwę, to powiedział: „zostaw” i popatrzył się na nie –

„Rozgrzane zwyzywały faceta co im czytał jakieś życzenia,gwizdały i kulturalnie wypędziły ze sceny. Ze złości,że nie udało im się złoić skóry żadnemu męskiemu obiektowi,założyły sobie w końcu jakieś papierowe kaptury z dziurami na oczy.” *

Jak tylko podbiegłam do nich, okazało się jednak, że wszystko że wszelkie rozmyte kontury wróciły do ładu –
bo okazały się, że to wszystko było nie prawdziwe, lecz tak zwaną

disco-harlekinizacją

GORZEJ
HALUCYNACJĄ

Jednak jako że to przewidzenie się wtopiło w dawny ład –
wszystko wróciło do normy podczas disco wave’u i czeskiego science fiction
(i takim ciekawym akcentem zjazd kobiet zakończono).
.
„a torba na głowie zmienia się w kaptur, bo przecież nie w berecik”.

____________________________________________

* Źródło / inspiracja:

Wypowiedź tej całej pani bajkopisarki polityk zwanej Krystyna Pawłowicz,
którą można znaleźć tu ( 13/05/16),

czego owocem jest moja skromna refleksja rodem
science fiction oraz substancji halucynogennych.



oraz kilka innych inspiracji
oczywiście
